Jestem sobie bardzo małą dziewczynką nazwaną przez Rodziców Aneta Patrycja.
Urodziłam się po długich oczekiwaniach przez całą moją rodzinę. Na powitanie nowego świata wybrałam słoneczną niedzielę 20 maja 2007 r. i godz. 10.13.
Jako ciekawostkę napiszę, że urodziłam się o 2 minuty wcześniej niż moja starsza siostra Kamilka z tym, że 1 rok i 9 miesięcy później.
Moja waga kształtowała się gdzieś w okolicy 3720 g, a wzrost osiągnął 55 cm.
Jeszcze dobrze nie widzę (choć nie muszę nosić okularów! :-)), ale w domu, do którego przyjechałam z Mamą, mieszkają jeszcze dwie inne plamki (ruszające się), a mianowicie Tata i Siostra. Trafiłam więc do miłej trzyosobowej rodzinki.
Szczerze powiedziawszy, najbardziej lubię Mamę i jej pierś. Nic innego mnie na razie nie interesuje. Kiedy tylko zauważę, że Jej nie ma w pobliżu, zaczynam Ją wołać, a wszyscy myślą, że jestem płaczliwym dzieckiem. A ja tylko chcę do Mamy!
Pierwsza kąpiel w domu była straszna. Nie dosyć, że mnie rozebrali, choć mocno protestowałam, to jeszcze przyglądali się mojemu drobnemu ciałku z zachwytem. Najgorsze, że powtarzają to codziennie i nic nie mogę na to poradzić! Może z czasem się przyzwyczaję.
Muszę też napisać o mojej Siostrze Kamilce, bo mi tego nie wybaczy. To, co mi się u niej podoba, to to, że lubi mnie witać codziennie rano po wstaniu delikatnym buziakiem w główkę i próbuje mnie pocieszać piosenką o enigmatycznym dla mnie tytule "Dzidzia, dzidzia".
Jak wszyscy dobrze wiemy, czas szybko leci i niedługo coś nowego o mnie moja piękna główka skleci...
26 maja 2007 r.
|